„I recently read this great quote: ‚Our ideal home should have nothing in it which we do not know to be useful or feel to be beautiful.’ I’m trying to live by that mantra.” Bardzo podobają mi się te słowa blogerki Erin Hiemstry, o której będzie dzisiaj mowa. Założycielka świetnej strony lifestylowej pod nazwą Apartment 34 (zainspirowanej prawdziwym numerem jej pierwszego mieszkania), to niezwykle ciekawa postać, ze świetnym gustem i niezliczoną ilością porad.
Wystarczy zajrzeć na jej bloga. Moda, styl, wnętrza, a także jedzenie i ciekawe miejsca, to tylko niektóre z tematów, które się tam przewijają. Każdy podany w naprawdę pięknej oprawie i zwięzłym komentarzem. Weźmy choćby smaczne przepisy kulinarne, których zdjęcia są zawsze zestawione z dopasowanym kolorystycznie wnętrzem. Taka dbałość o detale to z pewnością jeden z powodów wielkiego sukcesu Erin (obecnie rozwija bloga i doradza markom lifestylowym, jak komunikować się w internecie czy jak współpracować z blogerami).
Wróćmy jednak do cytatu. Minęło wiele lat, zanim nauczyłam się wyrzucać w mieszkaniu niepotrzebne drobiazgi, gazety, a nawet ubrania. Dlatego podoba mi się to podejście, gdzie każda rzecz powinna mieć swoje przeznaczenie. Mogłoby się zdawać, że mieszkanie Erin będzie nieco bardziej ascetyczne, tymczasem wypełnione jest całkiem sporą ilością akcesoriów i dodatków. Ich intensywne kolory kontrastują ze stonowaną paletą ścian, kremowych mebli i brązowego drewna.
Z pewnością można odczuć, że mieszkanie służy swoim mieszkańcom i daje poczucie ciepła, przyjaznej atmosfery. Jest tu też sporo pomysłów i rozwiązań, które chętnie widziałabym u siebie – czarna ściana do zapisywania myśli, dwa dopełniające się dywany w różnych odcieniach, drewniane tace na drobiazgi czy gazetownik przy kanapie. Dużo więcej rozwiązań jest na blogu, do którego Was zachęcam.
Jak Wam się podoba wnętrze Erin? Zauważyliście coś dla siebie?
Ps. A jeśli chcecie się dowiedzieć jak zaprojektować idealną szafę, zajrzyjcie do wywiadu Erin w Rue Magazine. Czekają tam na Was ciekawe wskazówki, m.in. zwinięte w rulon jeansy, które zajmują niezwykle mało miejsca na półce.